Raz kiedyś zdarzy mi się zrobić jakąś skrzyneczkę.
Tym razem zderzenie z decoupage ;) Wiem, że braki w umiejętnościach olbrzymie, cierpliwości brak, a i czasu też, ale tak czy inaczej zasiadam i tworzę. I gdyby nie to lakierowanie, to pewnie zasiadałabym częściej :) Powstał komplet - skrzyneczka i kubki, które pięknie pomalowała Szaloika:)
Nasze wyroby powędrują za ocean i mam nadzieję, że się spodobają.
Skrzyneczka to moja inspiracja na blogu od A do Zet --- klik, zapraszam :)
Miłego popołudnia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz