Bynajmniej nie tym okrąglutkim zieloniutkim, ale pracą Lindy, czyli Groszka. Bardzo spodobała mi się jej karteczka, więc pomysł odgapiłam i zrobiłam swoją wersję
Biel i szarości, do tego połyskujący brokat, delikatne kwiaty i perełki i karteczka ślubna gotowa :) Nigdzie tylko jakoś nie pasował mi ślubny napis, więc będzie na pudełeczku, w które kartkę zapakuję, jak przyjdzie czas :) A tymczasem kartkę zgłaszam na krzyżówkowe wyzwanie w Altair Art (znowu :)) Hasło krzyżówki brzmi Nowa droga życia, a na pewno zaczynamy ją, gdy dołącza do nas ta druga osoba :)
Miłego dnia :) U nas po śniegu ani śladu-szaro, buro i mokro. Na pocieszenie na mojej zdechłej zielonkawej trawie pojawił się pierwszy krokus-fioletowy :)
Bardzo mi się ta kartka podoba! Taka prosta, ale z charakterkiem, nie przeładowana.. Czy mogę również się zainspirować, tudzież bezczelnie odgapić pomysł? Akurat obiecałam mojej mamie zrobić kartkę na ślub kuzynki... No i jeszcze od siebie muszę coś wymyślić :)
OdpowiedzUsuńU nas w nocy śnieg wyparował - wczoraj biało, dziś ani grama nie zostało! Znów szaroburo.. A krokus mnie nie pocieszy, bo zakupione jesienią cebulki wciąż leżą porzucone w kuchni (!!), bo jakoś o nich zapomniałam :/
Tobi, ależ możesz oczywiście :) W prostocie siła :) mi też się ta kartelucha bardzo podoba, że o oryginale nie wspomnę. Jutro jeszcze wrzuce takie warstwowe podarciuchy, może Cię natchną :)
OdpowiedzUsuńŁadna i ciekawa kartka.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu AltairArt ;)
Jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu AltairArt :)
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńŚwietna kartka, ma coś w sobie co przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu AltairArt :)