Dziś się chwalę :)
Wpadłam z wizytą i karteczkami na miszmaszowy blog, gdzie dzięki uprzejmości Asi mogę zaprezentować dwie swoje prace, oczywiście z miszmaszowymi tekturkami-śliczne i delikatne :) Na pewno nie jest to moje ostatnie spotkanie z tymi tekturkami.
Tekturkowe ukwiecone jajko znalazło się na mojej pierwszej wielkanocnej kartce, w dosć nietypowych jak na wiosnę i Wielkanoc kolorkach, ale nie mogłam się oprzeć jednej z najnowszych UHK-owych kolekcji. Pozdrawiam świątecznie z Avonlea :)
Powyższą kartkę zgłaszam na UHK-owe wyzwanie :)
Druga kartka jest cała w błękitach jak niezapominajki w Lemonadowej kolekcji "Nie zapomnij mnie"
Tu z kolei wykorzystałam delikatną gałązkę.
Mam nadzieję, że jakoś poradziłamsobie z tekturkami, bo jakoś długo nie mogłam się do nich przekonać, a teraz co raz częściej goszczą na moich pracach.
Miłego poniedziałku :)
Obie superowe, choć ta świąteczna coś bardziej kusi moje oko... Chyba dlatego, że ja fanką brązów jestem...
OdpowiedzUsuńA ja nie, więc tym bardziej się cieszę, że Ci się podoba, bo z brązami jakoś tak mi nie po drodze :) dziękuję
UsuńŚliczne obie, muszę przyznać, że ta w błękitach mnie bardziej "przyciąga":)
OdpowiedzUsuńprzepiękne obie
OdpowiedzUsuńPrześliczne są obie ale ta w niebieskościach bardziej wpada mi w oko :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna ta kartka z Avonlea, bardzo mi się kojarzy kolorystycznie z przedwiośniem :) Pięknie wyszła!
OdpowiedzUsuńpiękne karteczki, obie :)
OdpowiedzUsuń